Chciałam napisać o “Nadziei w mroku” zaraz po tym, gdy przeczytałam ją po raz pierwszy jakieś pół roku temu. Trochę się odwlekło i dobrze, bo …
Nadzieja w mroku. Książka na dziś

Feminizm, popkultura i koszulki w paski
Chciałam napisać o “Nadziei w mroku” zaraz po tym, gdy przeczytałam ją po raz pierwszy jakieś pół roku temu. Trochę się odwlekło i dobrze, bo …
Jasne, że legalnie to można opatentować wszystko. Ale takich rzeczy po prostu po ludzku się nie robi.
Wystarczyło kilka dni i wielkie wkurzenie, żebym z osoby unikającej wszelkich demonstracji, gdyż nie lubi tłumów, zamieniła się w kogoś, kto takie manifestacje współorganizuje. O tym, jak nieoczekiwanie obudził się we mnie aktywizm i o tym, że internet to niekoniecznie najlepsze miejsce do przekonywania do swoich racji.
Ilekroć wypływa jakiś temat zmian w prawie, związanych z prawami człowieka, nie mówiąc już o szeroko pojętych „sprawach światopoglądowych”, opinia publiczna musi bezwzględnie przypomnieć oburzonym, że oto ich święte oburzenie jest nieważne. Albo co najmniej mało ważne. Albowiem rząd zawsze próbuje w ten sposób przykryć przeforsowanie czegoś gorszego. Albowiem są to tematy zastępcze. Albowiem gospodarka, głupcze. No więc, serio?